poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Zapowiedź Gran Derbi, czyli walka o Pole Position w Europie

   

       Już w najbliższą sobotę wszystkich wyznawców religii jaką dla wielu jest futbol czeka wielkie piłkarskie święto. Na Camp Nou Katalońska Barcelona podejmie Królewski Real Madryt. Na chwilę obecną drużyna Mourinho ma 4 punkty przewagi nad swoim odwiecznym rywalem i lepszą różnicę bramek. Niestety dla Realu, a stety dla Barcelony, w La Liga większą wartość(w razie takiej samej liczby punktów) mają wyniki bezpośrednich starć. W nich zdecydowanie lepiej wypada Leo Messi i spółka, ponieważ pierwsze starcie na Santiago Bernabeu wygrali 1:3. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zwycięski dla Realu byłby remis. Jednak Galacticos już od dłuższego czasu nie potrafią wygrać z Barceloną w lidze i tą nieszczęsną passę chcieliby z pewnością jak najszybciej przerwać. Idealna okazja nadarzy się już 21 kwietnia o godzinie 20:00.

FC Barcelona
Zalety:
-Przewaga psychologiczna. Oni dobrze wiedzą jak grać przeciwko Realowi. W pamięci mają również wyniki ostatnich spotkań z Madrycką drużyną. Do tego spotkania podejdą bardzo pewni siebie.
-Messi w życiowej formie. To nie podlega żadnej dyskusji. Messi od kilku lat trzyma wysoki(najwyższy) poziom dzięki któremu Barcelona wygrywa prawie wszystko co jest tylko do zgarnięcia. Duża jest w tym rola właśnie Argentyńczyka.W dodatku Messi lubi strzelać bramki przeciwko Realowi.
- Nieprzewidywalność. Ciężko przewidzieć jaki skład do gry desygnuje Guardiola. W samej linii ataku może zagrać: Messi, Sanchez, Pedro, Cuenca, Tello czy nawet grający zazwyczaj w pomocy Fabregas i Iniesta. W środku panuje identyczna sytuacja. Tutaj powtórzą się nazwiska Fabregasa i Iniesty. Do tego dopisać trzeba Xaviego, Thiago, Keitę i Busquetsa. Nieprzewidywalność w drużynie bordowo-granatowych ma również inne znaczenie. Dotyczy ono sposobu gry i zmienności pozycji zawodników.
-Nie ma co ukrywać. Obojętnie w jakiej formie nie byłby Real, Barcelona Guardioli zawsze potrafi zdominować Królewskich. Podobnie było w grudniowym spotkaniu. Przed meczem faworytem był rozpędzony Real. Barcelona przeżywała pierwszy od dłuższego czasu kryzys. Mimo to Barca spokojnie wywiozła 3 punkty z Madrytu.
Wady:
-Problemy ze zdrowiem generała Katalończyków, Xaviego. Po kilku fenomenalnych sezonach ciało 32-latka dopadło zmęczenie. W tym sezonie dość często zdarza mu się pauzować z powodu kontuzji. Sam Guardiola stara się oszczędzać Hiszpana przed ważnymi meczami.
- Niestabilna forma defensywy. W tym sezonie obrońcy Barcelony nie grają już tak efektywnie jak choćby rok temu. Pique czy Alves nie przyzwyczaili Nas do sporej ilości błędów jaką popełniali w tym sezonie.
- Victor Valdes. Może wyznaczam tą wadę trochę na wyrost, jednak nigdy nie byłem fanem wychowanka Barcelony. Moim zdaniem odstaje poziomem od swoich kolegów z pola. Jego wspaniałe wyniki to w głównej mierze zasługa klasowych obrońców grających przed Nim. Pod presją zdarza mu się popełniać głupie błędy. Tak padł między innymi gol Benzemy w poprzednich Gran Derbi(zaczęło się od fatalnego podania Valdesa).

Real Madryt
Zalety:
-Wielki sezon napastników. Ronaldo-Benzema-Higuain - ten tercet pobił wszystkie możliwe strzeleckie rekordy w tym sezonie. Ronaldo tradycyjnie już deklasuje wraz z Messim pozostałych napastników w liczbie strzelonych goli, lecz tym razem zarówno Benzema jak i Higuain trzymają wysoki poziom.
-Powrót Angela Di Marii. Rodak Messiego rozpoczął ten sezon wyśmienicie. Co mecz zaliczał przynajmniej jedną asystę dodatkowo napędzając większość ataków Los Blancos. Niestety potem przydarzyła mu się kontuzja, która wyłączyła go z gry na wiele tygodni. Pomimo długiej przerwy w grze nadal jest liderem asyst w La Liga. Z pewnością będzie kluczową postacią w drużynie The Special One w nadchodzącym spotkaniu.
-Rzuty wolne Ronaldo. Niemoc Portugalczyka(jeśli chodzi o rzuty wolne) trwała długo. Marnował sytuację za sytuacją. Frustracja szybko dopadła samego zawodnika, a po czasie również fanów Realu. Jednak w ostatnim czasie CR7 "przypomniał" sobie jak wykonuje się stałe fragmenty gry o czym przekonali się kolejno bramkarze Osasuny, Apoelu i Atletico. Rok temu z Barcą Ronaldo trafił w słupek. Jak będzie tym razem?
-Gra w powietrzu. To jedyny aspekt w którym Królewscy mają niekwestionowaną przewagę nad Katalończykami. Na dobrą sprawę tylko Pique i Puyol potrafią dobrze grać głową w drużynie Barcelony. W Realu sytuacja ta wygląda odmiennie. Ramos, Pepe, Ronaldo, Benzema czy Higuain nie raz pokonali już bramkarzy rywali strzałem głową.
-Powrót do formy Kaki i Ozila. Obaj rozgrywający przechodzą w ostatnim czasie dobry okres. Szczególnie Brazylijczyk. To chyba jego najlepszy czas odkąd trafił na Bernabeu z Milanu. Niestety w obliczu powrotu do składu wyżej wspomnianego przeze mnie Di Marii tylko jeden z nich zagra od pierwszej minuty na Camp Nou.
Wady:
-Pepe. Zachowania tego zawodnika nie zrozumiem chyba nigdy. Obawiam się, że nawet spora część zawodników Realu tego nie rozumie. Jest on kandydatem numer 1 do opuszczenia boiska w sobotnim meczu. Co może mocno pokrzyżować plany Mourinho w trakcie spotkania. Jeśli chodzi o aspekty czysto piłkarskie to reprezentant Portugalii jest oczywiście jednym z najlepszych. Miejmy nadzieję, że utrzyma nerwy na wodzy.
-Wysoko postawiona linia obrony. Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem gdy oglądam meczu Realu z Barceloną widzę wysoko postawionych obrońców w drużynie Realu. Aspekt ten za każdym razem wykorzystuje Barcelona. W takiej sytuacji prostopadłe piłki Messiego czy Xaviego mogą być zabójcze.
-"Gorące głowy". Jeśli sytuacja nie będzie szła po myśli piłkarzy Realu prawdopodobnie zaczną oni znów grać bardzo agresywnie. Tacy gracze jak Busquets czy Pedro z pewnością nie ułatwią tego graczom Mou. Znani z piłkarskiego aktorstwa gracze z pewnością będą prowokować m.in. Marcelo, Ramosa czy Arbeloe.

       Moje przewidywania? Sądzę, iż będzie to bardzo otwarty mecz. Katalończyków interesuje wyłącznie zwycięstwo, a gracze Realu doskonale wiedzą o tym, że bronienie wyniku w meczu z Barceloną utożsamiane jest z piłkarskim seppuku. Jeśli pierwszy bramkę strzeli Real, wówczas trudno gospodarzom będzie zwyciężyć w tym pojedynku. Natomiast gdyby to Barca pierwsza zadała cios, Real będzie musiał się odkryć, a wszyscy wiemy jak wspaniale czują się w kontrataku piłkarze typu Sanchez, Messi czy Iniesta.
Osobiście stawiam na bramkowy remis lub minimalne zwycięstwo Barcelony np 2:1 ;)
Jedno jest pewne. Emocji nie zabraknie!

Zapraszam do wyrażenia swoich opinii nt. meczu w komentarzach!



 
 

1 komentarz: